O niebiosa, ileż czasu minęło odkąd ostatni raz cokolwiek tu opublikowałam...
W sumie nie wiem czy ktokolwiek jeszcze pamięta o tym jakże cudownym blogasku (jakby nie było, ,,zniknął" z blogsfery na prawie rok, so) i nawet nie wiem po co piszę tego posta.
Chciałabym po prostu podziękować
Podziękować za te wszystkie miłe komentarze, które od was kiedykolwiek otrzymałam, za cudowne chwile spędzone razem, a co najważniejsze, za rady oraz krytykę. Bo to właśnie one tak wiele zmieniły w moim życiu, pozwoliły mi się kształtować swoje zdolności pisarskie, moje aktualne ,,ja".
Niejednokrotnie myślałam: ,,Co byłoby gdybym ich nie otrzymała lub nie potrafiła przyjąć? Czy jednak skończyłabym historię o tej nadzwyczaj merysujkowatej Adriannie? Co robiłabym teraz?".
I choć do tej pory strasznie mnie ciekawi ta kwestia, nie żałuję, iż jednak posłuchałam tego głosu rozsądku, mierząc się ze swoimi niedoskonałościami twarzą w twarz.
Jak dobrze wiecie, po Melodiach Przeszłości próbowałam napisać kolejne opko, które również nie wypaliło, więc je usunęłam (a tej niedojrzałej decyzji będę żałować po kres mych dni).
Później nawet nie wiem, kiedy straciłam zainteresowanie fandomem Harry'ego Pottera, przechodząc gdzie indziej. Moje horyzonty znacznie się poszerzyły, poznałam sporo ciekawych ludzi, odkryłam w sobie nowe talenty...
I szczerze mówiąc, nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze wrócę do Harry'ego *choć gdzieś w głębi mego serduszka żywię taką nadzieję, ponieważ właśnie od tego wszystko się zaczęło i szkoda zostawiać go teraz tak bez słowa*. Kontynuowanie tego bloga również nie ma raczej większego sensu, musiałabym wprowadzić bardzo, bardzo poważne zmiany, na które nie mam ani sił, ani pomysłów, ani niczego.
Kończąc mój nużący wywód: po raz kolejny dziękuję wszystkim Potterheadom, którzy towarzyszyli mi przez ten cały czas. Naprawdę dziękuję, za wszystko.
Na zawsze wasza,
Selene