Zacznę pisać, po części nową odsłonę historii Adrianny.
No i... nadejdzie jeszcze parę zmian. Mianowicie. Po wnikliwej analizie waszych komentarzy i spojrzenia z innej strony na moje opowiadanie stwierdzam, że będę musiała pozmieniać niektóre sprawy. Zacznijmy od charakteru Adrianny. Na początku myślałam, że jest fajna i tak dalej, lecz patrząc na to z innej perspektywy to... była w większości wku*wiająca i rzeczywiście zbyt idealna. Po drugie. Strata bliskich przez Adrianna była trochę mało emocjonalna i tak dalej, więc postaram się dodać jej życiu więcej bólu, smutku, cierpienia (wiem, sadystką jestem) i tak dalej. Pewnie pozmieniam jeszcze kilka rzeczy, ale o tym później.
A, no tak. Rozdział 17 pojawi się w nieokreślonym terminie. Jeśli komuś się nie podoba ten pomysł to jego problem. Ja robię to dlatego, że chcę osiągnąć swój wewnętrzny spokój, życiową równowagę i rozpocząć po części nowy etap w moim życiu. No to... mam nadzieję, że okażecie się cierpliwe i wyrozumiałe względem mnie.
Selene Neomajni
Zawału przez Ciebie prawie dostałam!!
OdpowiedzUsuńGdy zobaczyłam wstęp prawie dostałam zaawału! Na szczęście to nie koniec... Mi się Adrianna bardzo podoba w obecnej odsłonie i jestem pewna że polubię ją również w nowej^^
OdpowiedzUsuń~ Huncwotka Vicky
Ty wariatko :D Najpierw taki groźny komentarz, wchodzę, a tu takie coś. Zbyt wiele razy widziałam takie informacje, żeby nie uwierzyć :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pomysł rewelacyjny. To super, że bierzesz pod uwagę zdanie czytelników, dzięki temu Twoja historia na pewno będzie jeszcze lepsza. Trzymam kciuki!
Eskaryna
Czy Ty wiesz, jak ja Cię chciałam w dupę kopnąć po tym wstępie?! Ja Ci dam! Takiego fajnego bloga byś skończyła. Tak btw. to jesteś w mojej
OdpowiedzUsuńTOP 5 na drugim miejscu :D Jak mi ciśnienie skoczyło, masakra. Prawie na zawał zeszłam. Twój czarny humor jest bardzo podobny do mojego :p
Adrainna.... była różna. Czasami wnerwiała, czasami była zbyt idealna, ale... no każdy ma swój gust. Niektórym się to podobało, niektórym nie.
Po moim małym załamaniu nerwowym pomyślałam sobie, że zmiany są dobre. Życzę Ci wszystkiego dobrego na nowej drodze w pisaniu. Sama do stworzenia bloga potrzebowałam trzech lat! Ale i teraz nie jestem zbyt zadowolona z mojego stylu pisania. Próbuj wszystkiego, a później znajdziesz... coś swojego i idealnego.
Powodzenia!
Karolina.
To nie było śmieszne! Wiesz jak mnie przeraziłaś! Już miałam pisać, żebyś tego nie robiła itd.
OdpowiedzUsuńWariatka... :-/
Dziękuję za takie wsparcie z waszej strony!
OdpowiedzUsuńTo naprawdę wiele dla mnie znaczy, a wysłuchiwanie tych wszystkich "wariatek" i "kopnę Cię w dupę" jest najmilszą rzeczą jaka mi się przytrafiła ostatnimi czasy! Jak ja was kocham! <3
Selene Neomajni
Nie ma za co! Wiesz, jeżeli chodzi o napędzanie Cię kopniakami w tyłek- jestem specjalistką :p
UsuńJeszcze raz, powodzenia!
~ Karolina.
Kop w dupę to w tym wypadku za mało.
OdpowiedzUsuńPowinnam Cię ukarać i zakazać cukierkowania przez następny tydzień, ale będę łaskawa i... w końcu skomentuję rozdział, bo mam już dawno przeczytany. ;____;
Jak Cię dorwę to normalnie interwencja chirurga nic nie zdziała.
Ale czekam na te zmiany, może wyjdzie to na dobre naszej Adriannie, choć już się do niej przyzwyczaiłam.
I kiedy zakładka z bohaterami?
Salazarze! Godryku! Helgo! Roweno! Merlinie! Voldziu! Dumblu! Czy ty wiesz, że przed chwilą prawie zeszłam na zawał?! Jutro o 8 rano wyjeżdżam z rodzicami i kładłam się właśnie spać... A TY MNIE ROZBUDZIŁAŚ! Skandal granda i bałagan! Jak to tak można straszyć ludzi?! Ty... ty... injamoeN eneleS! Wait. Dziwnie cię nazwałam, ale nevermind. *pięciominutowe odfoszanie* Ból... cierpienie... BUAHAHAHHAHAHAHAHA! Kocham cię za to <333 Przed chwilą miałam ochotę zadzwonić po Iwanowa, by mi pomógł w torturowaniu ciebie, ale to już przeszłość xD Adrianna nie jest jakąś Mary Sue! To moja Emilka kiwnięciem palca zabiją tłum... xD W każdym razie, za karę pod każdym kolejnym rozdziałem napiszę meeeega długie komentarze, które będziesz musiała czytać. Buhahaha. TO raczej nie jest jakaś tortura wielka, ale ciiii. Moje chwilowe przebudzenie przez ten tytuł się skończyło i ponownie robię się zmęczona.
OdpowiedzUsuńWeeeeeeeeny!
Trust Death